Źródło: https://legalnabudowa.pl/
Pełnomocnictwo elektroniczne w zamówieniach publicznych jest instytucją wprowadzoną do polskiego porządku prawnego stosunkowo niedawno. Mimo to trudno zaprzeczyć, że znaczenie formy elektronicznej stale rośnie, zwłaszcza że art. 63 nowego p.z.p. statuuje obowiązek stosowania właśnie takiej formy, sankcjonując jej niedochowanie rygorem nieważności. W związku z tym, przedstawiamy najważniejsze informacje o aktualnym stanie prawnym.
Podstawowe informacje o pełnomocnictwie elektronicznym w zamówieniach publicznych
Na wstępie należy zauważyć, że pełnomocnictwa elektronicznego w zamówieniach publicznych dotyczy kilka istotnych przepisów nowej ustawy. Oprócz art. 63 trzeba wskazać na art. 8 ust. 1 p.z.p., zgodnie z którym do czynności zamawiającego i wykonawców stosuje się normy Kodeksu cywilnego, o ile samo Prawo zamówień publicznych nie zawiera własnych regulacji danej materii.
Obowiązkowa forma w nowym p.z.p.
W p.z.p. funkcjonuje zasada stosowania formy elektronicznej pod rygorem nieważności co do oferty, wniosku o dopuszczenie do udziału w postępowaniu lub konkursie, wniosku stosowanego w zamówieniach sektorowych, o którym mowa w art 371 ust 3 p.z.p. oraz JEDZ. . W dokumentach innych niż wymienione wyżej, nie ma obowiązku stosowania formy elektronicznej. Pozostała dokumentacja postępowania (np.: protokoły, wezwania, wyjaśnienia) nie wymagają zachowania szczególnej formy.
Jeśli mamy do czynienia z zamówieniem o wartości poniżej progów unijnych, dopuszczalne jest też złożenie oferty w postaci elektronicznej z podpisem zaufanym bądź podpisem osobistym.
Definicja formy elektronicznej jest zawarta w art. 78(1) § 1 k.c. Przepis ten wskazuje, że forma elektroniczna jest zachowana, gdy oświadczenie woli złożono w postaci elektronicznej i opatrzono kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Postać elektroniczna nie doczekała się definicji legalnej. Komentatorzy wskazują, że chodzi tu o formę dokumentową z art. 77(2) k.c. Forma ta jest zachowana, gdy oświadczenie woli przybiera postać dokumentu, a przy tym możliwe jest ustalenie, kto je złożył. Dokument to tyle, co nośnik informacji, który pozwala na zapoznanie się z treścią tejże (art. 77(3) k.c.). Wobec tego pełnomocnictwo ma postać elektroniczną, jeśli jego treść zostanie utrwalona na dowolnym nośniku elektronicznym (format pliku i typ nośnika nie mają znaczenia). Podpis kwalifikowany (i tylko on) jest z mocy prawa równoważny podpisowi własnoręcznemu.
Lex specialis derogat legi generali
Zgodnie ze wspomnianym wyżej art. 8 p.z.p. przepisy Kodeksu cywilnego, również te dotyczące pełnomocnictwa, mają charakter uzupełniający względem norm p.z.p. Interesujące nas w tym miejscu regulacje to art. 98 i następne k.c. Zgodnie z nimi dla skutecznego de iure umocowania danego podmiotu (nie musi to być osoba fizyczna) do działania w imieniu mocodawcy niezbędne jest złożenie przez tegoż oświadczenia woli oraz opatrzenie dokumentu swym podpisem (własnoręcznym albo elektronicznym). Jeśli pełnomocnictwo zostało udzielone tylko na piśmie, można je przedstawić zamawiającemu w formie sporządzonego przez notariusza elektronicznego poświadczenia zgodności kopii z przedstawionym dokumentem pełnomocnictwa (art. 97 § 1 Prawa o notariacie). Takie poświadczenie jest opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym notariusza (wyr. KIO z 25 marca 2019 r., KIO 412/19). Na podstawie art. 8 ust. 1 p.z.p. do oceny pełnomocnictw stosuje się też art. 65 § 1 k.c., wskazujący, w jaki sposób intepretować oświadczenia woli. KIO wskazuje, że w procesie takiej interpretacji należy dążyć do uznania czynności za ważną, tym bardziej że odmienne stanowisko może prowadzić do naruszenia zasady proporcjonalności z art. 16 pkt 1 nowego p.z.p. (wyr. KIO z 27 listopada 2019 r., KIO 2280/19, który opiera się na utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego).